MOTYW POWSTANIA LISTOPADOWEGO STYCZ­NIOWEGO I WARSZAWSKIEGO W WYBRANYCH UTWORACH LITERACKICH

Historia narodu polskiego w przeciągu kilkunastu stuleci jego istnienia związana była z ciągłą walką o utrzymanie własnej tożsamości narodowej, kultury i państwowości, toteż nie jest dziwnym fakt, że Polacy zniewoleni przez sąsiednie zaborcze narody, częstokroć doprowadzali do powstań, aby zrzucić z siebie jarzmo niewoli. Do takich wystąpień należą: powsta­nie listopadowe, styczniowe i warszawskie. Twórcy literaccy – poeci, pisarze i publicyści, którym nieobca była troska o losy ojczyzny, w swej twórczości szczególnie dużo miejsca poświęcali tym wydarzeniom. Po­wstanie listopadowe odbiło się szczególnym echem w historii państwa polskiego, gdyż było jednym z pierwszych zbrojnych wystąpień na sze­roką skalę przeciwko zaborcom po długich latach niewoli. Problemowi walki o dobro ojczyzny i jej wyzwolenie, szczególnie dużo miejsca w swej twórczości poświęcali tacy wielcy poeci jak A. Mickiewicz i J. Sło­wacki. Autor epopei narodowej jaką jest „Pan Tadeusz” swe odczucia dotyczące czasu powstania listopadowego zawarł głównie w utworze „Dziady” cz. III. Głównym problemem tego utworu jest przedstawienie różnych antagonizmów między Rosją i Polską, despotyzmem a wolnością, pomiędzy dobrem a złem. Bezpośrednią przyczyną napisania III cz. „Dziadów” był upadek powstania listopadowego, jednakże poeta opisał w utworze wydarzenia wcześniejsze, związane z procesem filomatów w Wilnie. Mickiewicz ukazał martyrologię polskiej młodzieży, scharaktery­zował zróżnicowanie pod względem poglądów i postawy ideologicznej społeczeństwa polskiego. Przedstawił metody działania władz carskich. Opisując zachowanie poszczególnych bohaterów, autor pokazuje czytel­nikowi obraz społeczeństwa składającego się z patriotów i kosmopolitów – ludzi całkowicie obojętnych na losy ojczyzny i pogodzonych z władzą cara w Polsce.

Najbardziej patriotyczna w Polsce to grupa młodzieży wileńskiej, która wzrastała w atmosferze filomackiej solidarności, koleżeństwa i przyjaźni. Do grupy kosmopolitów należy zaliczyć wysokich urzędników, wielkich literatów, damy z towarzystwa i oficerów, którzy przedstawieni w utwo­rze jako towarzystwo stolikowe, są jedynie zainteresowani dobrą zabawą, a tematem ich rozmów, prowadzonych w języku francuskim, są jedynie bale i zabawy. W społeczeństwie polskim znajdują się także jawni zdrajcy ojczyzny, carscy służalcy tacy jak: Pelikan i Doktor, postępujący w spo­sób okrutny i podły by tylko wkraść się w łaski senatora Nowosilcowa.

Kończąc swe dzieło poeta ujawnia swoje refleksje dotyczące despotycz­nych rządów carskich stwierdził, że naród rosyjski jest tak samo uciemię­żony przez swego władcę jak naród Polski.

Autor wyraża nadzieję, że nadejdzie jeszcze taki dzień, kiedy biedny i prosty lud, nie wiedzący jeszcze co to wolność, powstanie przeciwko swym władcom i ciemiężycielom.

„Dziady” cz. III to jeden z najwybitniejszych polskich dramatów roman­tycznych. Utwór o niezwykłej sile oddziaływania, zadziwiający różnorod­nością zastosowania środków artystycznych.

Bohater, którym jest Konrad, występuje jako przedstawiciel uciemiężo­nego narodu i wyraziciel pragnień całej ludzkości. Konrad chce uszczę­śliwić swój naród: „Ja i ojczyzna to jedno Nazywam się Milijon – bo za milijony kocham i cierpię katusze”. To bohater świadom swej wielkości, niezwykłości, wielki patriota. W swym działaniu jest osamotniony. Sam pragnął uszczęśliwić naród, stworzyć taką wizję szczęśliwego narodu, jaką sam sobie wyobraził. W jego osobie wyczuwamy siłę którą jest jego wielki patriotyzm przejawiający się w prometeizmie. Poeta docenia pa­triotyczną postawę Konrada, ale chęć uszczęśliwienia narodu przez jed­nostkę nie gwarantuje powodzenia wygranej. Do powstania przystąpiły tylko jednostki, grupy spiskowców. Te szlachetne jednostki nie potrafiły nadać takiego biegu wydarzeniom historycznym, żeby powstanie przero­dziło się w ogólnonarodowy zryw. Tego nie uczynili i powstanie zakoń­czyło się klęską. Samymi uczuciami nie można uszczęśliwić narodu, po­trzebne jest wspólne działanie.

Mickiewicz to również autor tak sławnego wiersza jak „Śmierć pułkow­nika”. Utwór ten poświęcony jest braterskiej uczestniczce walk powstań­czych na Litwie – pułkownika Emilii Plater. Poeta opisuje sam moment jej śmierci dowódcy umierającego w „głuchej puszczy przed chatą le­śnika”, żegnanego rzewnymi łzami prostego ludu. W czasie, gdy ta dzielna kobieta żegnała swego konia, świat i żołnierzy płaczących nad jej śmiertelnie ranionym ciałem. „Śmierć pułkownika” jest wierszem popo­wstańczych, jednakże nie jedynym, gdyż na uwagę zasługuje również wiersz pt „Reduta Ordona”. Poeta dokładnie opisuje przebieg bitwy. Ob­serwujący pole bitwy adiutant relacjonuje zdobycie reduty za pomocą krótkich, urywanych zdań, które w pełni odzwierciedlają odczucia żołnie­rzy, którym zabrakło amunicji i czekają tylko na śmierć z rąk wroga. Mic­kiewicz ukazuje bohatersko czyn Ordona wysadzającego redutę w powie­trze, by pozostała broń nie dostała się w ręce wroga. Autor twierdzi, że Ordon zginął pod gruzami reduty, lecz w rzeczywistości Ordon przeżył. Wiersz kończy się ogniem pola bitwy, na którym pozostały jedynie ciała poległych żołnierzy – obrońców i napastników.

Poezja A. Mickiewicza to oryginalny obraz życia w zaborze rosyjskim ukazujący bohaterską walkę Polaków o wolność. Przedstawiając temat poświęcony walce o dobro ojczyzny i jej wyzwolenie, w dobie romanty­zmu nie sposób pominąć twórczości tak wybitnego poety jakim był J. Słowacki.

Jego wybitnym arcydziełem jest „Kordian”, który daje wizerunek epoki i romantyczną syntezę losów pokolenia powstańczego. Jest to dramat o spisku i powstaniu listopadowym. Kordian w pierwszym akcie chciałby dokonać czegoś wielkiego i niezwykłego, a jednocześnie zdaje sobie sprawę z nierealności swoich pragnień, z braku idei, która nadałaby wszystkiemu sens. Po pesymistycznych doświadczeniach bohater odnaj­duje upragnioną ideę na szczycie Mont Blanc. Jest nią konieczność wy­zwolenia Europy spod tyranii monarchów. Dokona tego naród wybrany – Polacy. Hasło Kordiana to „Polska Winkelriedem narodów”. Przewodzić miał Kordian. Bohater nie ma żadnego programu, który pozwoliłby mu na rzeczywiste przewodzenie narodowi. Jest poetą i marzycielem. Obok „Kordiana” n uwagę zasługuje wiersz J. Słowackiego pt „Grób Agamem­nona”. Jest on liryczną wypowiedzią poety przepełnioną refleksjami na temat losu ojczyzny. W II cz. Tego utworu Słowacki surowo ocenia po­stawę społeczeństwa polskiego w powstaniu listopadowym. Próbuje wskazać przyczyny utraty niepodległości i skutki klęski powstania widzi autor przede wszystkim w anarchii szlacheckiej „czerepie rubasznym”, w trzymaniu ludu z dala od spraw narodowych. Według poety Polacy nie potrafili wykazać się taką determinacją, odwagą i poświęceniem

Literatura romantyczna rodziła się w czasie niewoli narodowej, toteż jej głównym motywem stało się zagadnienie walki narodowowyzwoleńczej, ukazywała patriotyzm i poświęcenie bojowników o wolność. Szczególną inspirację do napisania tych utworów było powstanie listopadowe, które odbiło się szerokim echem w twórczości pisarzy okresu romantyzmu.

W połowie XIX w. w Europie zaczął rozwijać się nowy prąd umysłowy jakim był pozytywizm. Rozpoczęcie tej epoki przypada na rok 1863, który był rokiem wielkiego zrywu patriotów polskich dążących do odzyskania niepodległości, czyli rok powstania styczniowego. Klęska tego zrywu odbiła się szerokim echem w twórczości wybitnych polskich literatów propagujących hasła „praca organiczna” i „praca u podstaw”.

Hołd poległym w czasie powstania styczniowego oraz przekonanie, że poniesione ofiary nie były daremne, wyraża w swym opowiadaniu pt. „Gloria Victis” wybitna pisarka E. Orzeszkowa. W utworze tym autorka relacjonuje przebieg jednego z epizodów powstania. O losach grupy po­wstańców z Polesia, dowodzonej przez Romualda Traugutta opowiadają leśne drzewa – świadkowie walk, cierpień i nadzieji ludzkich. U boku Traugutta walczył młody Tarłowski „człowiek, który do bojów stworzony nie był lecz poszedł walczyć, by przez krew i ludzką śmierć mógł zapa­nować wreszcie spokój”. Nadszedł czas wielkiej bitwy, w której wielu zginęło i wielu było ciężko rannych. Wróg nie miał litości nad rannymi złożonymi w szałasie pozostawiając „trupy krwią brodzące” wśród któ­rych był również Tarłowski. Mijały lata, a nad mogiłą czas szeptał słowa „Vae victis” (biada zwyciężonym) i dopiero wiatr słysząc historię opo­wiadaną przez drzewa – jedynych świadków zdarzeń, zaczął głosić wszystkim nową prawdę „gloria victis” (chwała zwyciężonym). Utwór ten, napisany przez Orzeszkową, jest wstrząsającą historią z czasów po­wstania ukazującą doskonale okrucieństwo i bezduszność wroga.

Najbardziej dojrzłą pod każdym względem jest powieść E. Orzeszkowej „Nad Niemnem”. Odważnym i trudnym zadaniem, które pisarka usiłuje rozwiązać w tym utworze, był przebieg i klęska powstania styczniowego.

Ideały narodowowyzwoleńcze i demokratyczne, które stanowiły o wspól­nie podejmowanej decyzji walki powstańczej Korczyńskich i Bohaterowi­czów zostły poddane próbie niezwykle trudnej, twardej konkurencji eko­nomicznej od chwili, kiedy za pracę trzeba było płacić gotówką, kiedy rozpoczęły się uciążliwe spory o pastwiska, zaorane miedze. Okazało się, że ideały Korczyńskiego nie wytrzymały tej próby życia. Benedykt „czerwony” uczestnik powstania, którego brat został pochowany we wspólnej mogile z Bohaterowiczami. Stał się bezwzględnym egzekutorem swych interesów w stałej zwadzie ze wsią i w nieprzyjaźni z zaściankiem. Wspólna mogiła Korczyńskich i Bohaterowiczów jest mogiłą uczestnika powstania. Jest ona symbolem wieloznacznym, bo kryje w sobie wartości patriotyczne, bohaterskiej walki i śmierci dla ojczyzny. Mogiła jest dowo­dem na rzeczywisty demokratyczny sojusz Korczyńskich i Bohaterowi­czów. Miejscowa ludność otacza czcią pamięć powstńców i wspólną mo­giłę. Choć klęska powstania i represje jakie później nastąpiły były tra­giczną kartą dziejów narodu wspomnienia są żywe i budujące moralnie. Benedykt jest dumny z brata – powstańca. Jan Bohaterowicz dumny z udziału w powstaniu swego ojca i stryja Anzelma.

Na uwagę zasługuje także „Lalka” Bolesława Prusa, w której autor przed­stawia pewne epizody z powstania styczniowego. Ze wspomnień Rzec­kiego dowiadujemy się o udziale Wokulskiego w powstaniu styczniowym i zasłaniu go na Syberię, w okolice Irkucka. Stanisław Wokulski mimo przyjętej postawy pozytywistycznej, nie odżegnuje się od powstańczej przeszłości. Wolnościowa tradycj była w jego rodzinie zakorzeniona. Opowiadanie B. Prusa „Omyłka” ukazuje epizod z powstania stycznio­wego. Pierwsza część opowiadania przynosi opis atmosfery małego mia­steczka przed wybuchem powstania. Patriotyczna młodzież jest pełna zpału, miejscowa elita – przestraszona. Burmistrz boi się nawet wierszy Mickiewicza. Na skraju miasteczka mieszka samotny człowiek, od lat podejrzewany o to, że jest carskim agentem. W rzeczywistości rzekomy szpieg był powstańcem z 1830 r. Gdy uratował życie młodemu powstań­cowi styczniowemu, miejscowy nauczyciel zrozumiał pomyłkę i próbował zrehabilitować samotnika w opinii miasteczka. Nie zdążył. Jeden z miesz­kańców wskazał go powstańcom jako zdrajcę. Bohater powstania listopa­dowego został powieszony. Dopiero wtedy tragiczna pomyłka wyszła na jaw. W utworze tym mamy do czynienia z paradaksalną sytuacją, gdyż rozsądek bohatera doświadczonego w powstaniu listopadowym został zlekceważony, a on sam poniósł śmierć, chociaż był niewinny.

Literatura okresu pozytywizmu zawiera liczne sceny z okresu powstania styczniowego, jednakże wydarzenia 1863r. Odbiły się również szerokim echem w twórczości pisarzy późniejszych epok.

Między innymi w twórczości literatów Młodej Polski możemy zauważyć tendencje powrotu do tematu powstania styczniowego. Najlepszym przy­kładem tego jest opowiadanie Stefana Żeromskiego „Rozdziobią nas kruki, wrony . . .”. tematem utworu jest epizod z ostatnich dni powstań­ców. W ponury jesienny dzień Szymon Winrych wiezie broń dla swych towarzyszy. Myśląc o przegranym powstaniu zostaje nagle zaatakowany przez oddział Moskali i zamordowany w bestialski sposób. Wrogowie odjeżdżają, a ciało powstańca i jego konia rozszarpuje stado wron. Zbli­żający się do zwłok chłop odziera trupa z wszystkiego co się jeszcze mo­gło przydać i pełen wdzięczności do Boga za tak bogaty łup, wraca do domu z modlitwą dziękczynną na ustach.

Utwór ten w pełni ukazuje ciemnotę chłopstwa, które trzymane przez szlachtę w zacofaniu, bez wiedzy i świadomej woli dokonuje zemsty na powstańcach wywodzących się przecież ze szlachty. Wraz z wybuchem II wojny światowej i zajęciem przez wojska niemieckie terenów naszego kraju, konieczna była walka z okupantem. W 1944 Polacy, a przede wszystkim mieszkańcy Wa-wy przygotowywali nowy wielki czyn po­wstańczy, który przeszedł do historii pod nazwą powstania warszaw­skiego. Ten patriotyczny zryw wywarł duży wpływ na twórczości litera­tów tego okresu.

Szczególnie dużo miejsca odnośnie powstania i tragedii ludzkiej, poświę­cili w swych utworach K.K Baczyński, M. Białoszewski, Roman Bratny. Wszyscy ci pisarze byli uczestnikami powstania warszawskiego, toteż treść ich utworów zawiera opisy wydarzeń w rzeczywistości przeżytych przez nich samych.

K. K. Baczyński, to dobrze zapowaidający się poeta który tragicznie zmarł 4 sierpnia 1944r. W wyniku postrzelenia w czasie walk powstań­czych. Utwory jego przepełnine są lękiem i przeczuciem tragicznego końca. Na szczególną uwagę zasługuje wiersz „Mazowsze”. W utworze autor nawiązuje do tradycji walk narodowowyzwoleńczych, przypomina rok 1830 i 1863. Stweirdza, że los żołnierzy uczestniczących w walkach jest zawsze taki sam, a wojna przynosi jedynie śmierć i cierpienie wielu ludzi. Poeta przewiduje swoją śmierć i cierpienie, toteż wyraża pragnie­nie, by jego mogiła nie została bezimienną.

W nastroju smutku i melancholii utrzymany jest wiersz pt „elegia o . . . chłopcu polskim”. Adresatem wiersza jest poległy syn, do którego zwraca się matka ubolewająca nad jego losem. Podobnie jak w innych utworach Baczyńskiego, pojawia się tutaj katastroficzne przeczucie śmierci i bez­względny nakaz walki z wrogiem. K.K. Baczyński jeden z najbardziej utalentowanych poetów okresu wojny i okupacji, doskonale wyraził w swej twórczości tragiczne przeżycia swego pokolenia, a szansę ocalenia człowiek upatrywał w postawie patriotycznej, w heroizmie i humanizmie.

Utworem, który jest doskonałą realcją przebiegu walki i różnego rodzaju działań w dniach powstania, jest książka Mirona Białoszewskiego „Pa­miętnik z powstania warszawskiego”. Utwór ten napisał w 23 lata po woj­nie. Autor ocenia to powstanie własnymi oczyma nie uczestnicząc czynnie w powstaniu w taki sposób, że sprawia wrażenie, jakby autor opisywał wydarzenia dopiero co minione. Walka narodu i przeżycia mieszkańców zostały ukazane nie od strony walczących powstańców lecz okiem zwy­kłych ludzi, nie biorących bezpośredniego udziału w walce.

Białoszweski często przytacza przykłady zagłady miasta i opisuje walące się domy burzone pociskami wroga, ze zgrozą pisze o zagładzie zabytków kultury i architektóry, o życiu w piwnicach oraz o przeprawach powstań­ców kanałami. Autor, przez dokładność opisu nadaje swemu utworowi charakter dokumentu. „Pamiętnik z powstania warszawskiego” jest do­skonałą relacją z okresu powstania, a jego treść przedstawia nam do­kładny opis przebiegu zdarzeń.

Powstanie warszawskie, podobnie jak powstanie styczniowe czy listopa­dowe, odbiło się szerokim echem w literaturze, głównie z sprawą pisarzy – uczestników walk w sierpniu 1944 r. W Warszawie.

Wszystkie opisane zrywy powstańcze, mające na celu doprowadzenie do odzyskania niepodległości naszej ojczyzny, znalazły swe odzwierciedle­nie w utworach wielu wybitnych polskich literatów w okresie zaborów. Utwory te uświadomiły ludziom potrzebę walki o niepodległość i wzy­wały do wspiernia zrywów narodowowyzwoleńczych. Dziś wszystkie te utwory są wyrazem głębokiego patriotyzmu, są doskonałym dokumentem z tamtych czasó wyrażającym miłość do ojczyzny i gotowość oddania za nią swojego życia.

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NAJNOWSZE

dsa

Back to top