Omów idee sztuki dla sztuki

Sztuka nie ma żdnego celu, jest celem sama w sobie, jest absolutem, bo jest odbiciem absolutu – duszy. Sztuka nie może nikomu służyć, być na usługach kogoś. Sztuka mająca jakiś cel moralny lub społeczny przestaje być sztuką a staje się biblią pauperum. Biblia pauperum – biblia dla ubo­gich. Sztuka, która czemuś służy to uboga sztuka dla ubogich ludzi, którzy nie umieją myśleć lub są za mało wykształceni. Nie tylko twórcy mają należeć do elity ale także odbiorcy. Także odbiorcy powinni być elitarni. Sztuka powinna być tworzona przez nielicznych dla nielicznych. Jeżeli sztuka ma czemuś służyć staje się upodlona, traci swj absolut. Najniżej ocenia Przybyszewski sztukę demokratyczną. Sztuka demokratyczna ma czegoś nauczyć, wychować. Kiedy zostaną zaspokojone podstawowe potrzeby, to mogą pojawić się potrzeby wyższego rzędu. Sztuka dla sztuki jest najwyższą religią, a artysta jest kapłanem, człowiekiem wyznaczo­nym, naukowcem. Artysta nie należy do narody ani świata, ani społeczeń­stwa. Stoi ponad życiem i światem. Jest nazany Panem Panów (świętym). Artysta który tworzy sztukę utylitarną jest pokornym „wołem roboczym”, artysta powinien się buntować.

W „Confiteorze” stanisław Przybyszewski pisze, że „sztuka nie ma żad­nego celu, jest celem sama w sobie, jest absolutem, bo jest odbiciem ab­solutu duszy”. Absolut to byt niezależny od czegokolwiek, nie podlega­jący żadnym prawom, nakazom, nie mieszczący się w żadnych ramach czy granicach. Sztuka jest panią i „praźródłem, z którego całe życie się wyłoniło”. Przybyszewski pisze, że sztuka, która komuś lub czemuś służy, przestaje byc sztuką i staje się upodlona, traci swój absolut. Sztuka po­winna trafiać do ludzi wykształconych, o dobrze rozwiniętych horyzon­tach myślowych. Sztuka nie może wychowywać, pouczać, rozbudzać patriotyzmu. Nie może być tworzona dla ludzi ubogich i prostych, bo wtedy przestaje być sztuką. Najbardziej krytykuje Przybyszewski Sztukę demokratyczną. Pisze, że jest ona wtedy „plebejuszowskim udostępnie­niem tego, co z natury rzeczy jest trudno dostępnym”. Sztuka dla sztuki jest najwyższą religią, a artysta jest kapłanem, naukowcem, człowiekiem wybranuym, prawie świętym. Artysta nie należy do żadnego narodu ani świata, ani społeczeństwa, stoi on ponad życiem i światem. Przybyszew­ski jeszcze raz wyraża swą pogardę dla sztuki utylitarnej i demokratycz­nej. Pisze, że artysta, który ją tworzy jest „pokornym wołem roboczym”, a jego prawdziwym zadaniem jest buntować się.

Sztuka demokratyczna, sztuka dla ludu jeszcze niżej stoi. Dla ludu chleba potrzeba, a nie sztuki, a jeżeli będzie miał chlebm to sam sobie drogę znajdzie.

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NAJNOWSZE

dsa

Back to top