Różne wizje powstania styczniowego w literaturze

Klęska powstania styczniowego była tragedią narodową, przede wszystkim dlatego, że na długo przekreślała nadzieję na odzyskanie niepodległości w drodze walki zbrojnej. Wraz z upadkiem powstania klęskę poniosła także romantyczna ideologia. Pozostała gorycz i wzmagający się terror zaborców. Nowe pokolenie pozytywistów za­czyna propagować hasła pracy u podstaw. Tak więc głównym zada­niem by ł nadal stosunek do sprawy narodowej, rozpatrywany jednak w odmiennych niż romantyczna kategoriach. Nie negowano całkowi­cie sensu walki zbrojnej, odkładano ją jednak na przyszłość: do mo­mentu, gdy cały naród będzie przygotowany do niej zarówno mate­rialnie, jak i duchowo. Powstanie styczniowe, bohaterowie powstań­czy są jednak stale obecni w literaturze epoki pozytywizmu.
Pełna sentymentu do narodowych świętości jest nowela Elizy Orzesz­kowej pt. „Gloria victis”. Wśród poleskiego lasu znajduje się zbio­rowa mogiła powstańców. Drzewa szumiące nad mogiłą opowiadają tragiczną historię młodego przyrodnika Marysia Tarłowskiego, który przybył w te strony ze swoją siostrą Anielą. Zaprzyjaźnili się oni z Jagminem, któremu Maryś uratował życie w jednej z potyczek. nie­stety, w ostatniej bitwie Tarłowski został ranny, a Kozacy zaatakowali polowy szpital, w którym się znajdował. Wtedy Jagmin ze swoją jazdą pośpieszył bezbronnym rannym na pomoc. Niestety obaj przy­jaciele zginęli. Aniela na ich wspólnym grobie postawiła krzyż i tylko wiatr niesie w przestrzeń, w ludzkie serca okrzyk „Gloria victis” (chwała zwyciężonym). Autorka składa hołd poległym i wyraża prze­konanie, że poniesione ofiary nie były daremne, a przyszłość doceni ich wielkość.
Tragiczne Akcenty zawarte zostały w noweli Bolesława Prusa pt.”Omyłka”. na tle wspomnień z dzieciństwa narrator przestawia atmosferę poprzedzającą powstanie styczniowe, konspiracyjną dzia­łalność tajemniczego pana Leona. Małomiasteczkowa elita reprezen­towana przez proboszcza, burmistrza itp. ogranicza swój patriotyczny zapał do cichego śpiewania zakazanych piosenek. Ludzie ci manife­stują, ale są pospolitymi tchórzami.
W miasteczku mieszka też w nędznej chacie, na której drzwiach umieszczono odstraszający napis – szpieg – tajemniczy człowiek, który uratował życie młodemu powstańcowi. Sam także walczył w powstaniu listopadowym, był na emigracji, toteż ze sceptycyzmem odnosił się do walki z góry skazanej na klęskę i przynoszącej tylko kolejne ofiary. Nauczyciel i inni obecni przy tej rozmowie postana­wiają naprawić wyrządzoną „szpiegowi” krzywdę. Niestety, miej­scowy pocztowy kasjer wydaje go w ręce powstańców, gdyż jego szpiegowskiej działalności przypisuje ostatnią klęskę powstańców. W tej noweli odnajdujemy już pozytywistyczne podejście do tego pro­blemu, nie można mierzyć „sił na zamiary”, trzeba należycie przygo­tować się do walki.
Problematyka związana z powstaniem styczniowym jest stale obecna w powieści Elizy Orzeszkowej pt. „Nad Niemnem”. Przede wszyst­kim jednym z najważniejszych kryteriów oceny wartości człowieka w tej powieści jest stosunek do powstania styczniowego. Jego symbo­lem jest zbiorowa mogiła powstańcza w korczyńskim lesie. W tej mogile spoczywa jeden z trzech braci Korczyńskich – Andrzej oraz Jerzy Bohatyrowicz, brat Anzelma. Pamięć o poległym mężu zacho­wuje pani Andrzejowa, traktuje go jako narodowego bohatera. Mimo to ich syn Zygmunt wyrósł na kosmopolitę, dla którego całkiem obce są sprawy własnego narodu. Jest oderwanym od życia egoistą, który powstanie określa mianem „romantycznych mrzonek”.
Pamięć o powstańcach jest wciąż żywa w zaścianku Bohatyrowiczów. Anzelm i syn Jerzego – Janek odwiedzają czasem mogiłę. Tu właśnie pewnego razu Janek opowiada Justynie, jak Ostatni raz w życiu – w tym właśnie miejscu – widział swego ojca odchodzącego do boju. W miesiąc później ranny Anzelm, wracający prosto z pola bitwy, przy­niósł tragiczną wiadomość o śmierci Andrzeja Korczyńskiego i Je­rzego Bohatyrowicza. Tak więc bohaterami pozytywnymi w powieści są tylko uczestnicy powstania styczniowego oraz ci, którzy zachowują wdzięczną pamięć o bohaterach narodowych i ich wielkim czynie. Rok 1863 jest centralnym punktem w biografii głównych bohaterów. Dla braci Korczyńskich, wychowanych przez ojca, byłego legionistę, w tradycjach demokracji i walki o wolność, powstanie było uciele­śnieniem marzeń o odzyskaniu niepodległości. Niestety, marzenia rozwiały się bardzo szybko. Andrzej zginął, a Benedykt walcząc z represjami rządu carskiego z trudem utrzymywał rodzinną ziemię. W okresie przygotowań do powstania demokratyzują się stosunki po­między dworem a zaściankiem. Na tym tle rozwija się młodzieńcza miłość Anzelma i Marty. Powieść miała się ukazać w 25 rocznicę powstania, toteż wokół niego skupia autorka problematykę utworu. Wątek Mogiły jest jednym z najważniejszych w powieści, staje się płaszczyzną porozumienia pomiędzy Korczyńskimi a Bohatyrowi­czami. Powstanie uważa pisarka otacza największą czcią, uważa je za wyraz najszlachetniejszych cech i dążeń polskiego narodu. Klęska powstania wcale nie jest dowodem błędności idei walki narodowowy­zwoleńczej, nie usprawiedliwia ani wygodnictwa ani ugodowości. Idee wolności i równości pozostają nadal aktualne, rzecznikiem po­glądów autorki jest zaś Witold, który łączy patriotyzm (kult Mogiły) ze zrozumieniem konieczności rzetelnej pracy i demokratyzmem.
Powstanie styczniowe kształtuje także losy głównego bohatera „Lalki” – Stanisława Wokulskiego. Prus ukazuje narastanie fali na­strojów niepodległościowych na początku lat sześćdziesiątych. Były to dyskusje studentów, którym przewodził Leon, a także konspira­cyjna działalność Wokulskiego, która zmusza go w końcu do prze­rwania wymarzonych studiów w Szkole Głównej i wzięcia udziału w powstaniu. Po klęsce powstania Wokulski został zesłany na Syberię w okolice Irkucka, a do warszawy powrócił w roku 1870. Gorąco wierzy w odzyskanie niepodległości syn byłego legionisty – stary subiekt Rzecki, uczestnik kampanii węgierskiej i powstania styczniowego, człowiek, który do końca życia pozostał wierny sobie i swoim ide­ałom. W jego osobie Prus zgromadził najważniejsze wartości mo­ralne: uczciwość, niezłomny patriotyzm i optymistyczną wiarę w nadejście czasów wolności i sprawiedliwości.
Tak więc klęska powstania styczniowego definitywnie przekreśliła romantyczną ideologię powstańczą. Literatura jednak nie poparła hasła lojalności wobec zaborców. Nie nawoływano do organizowania nowego powstania, ale uznano konieczność stałego podtrzymywania świadomości narodowej, ożywienia uczuć patriotycznych, szczegól­nie w warunkach nasilającej się akcji germanizacji i rusyfikacji kraju.

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

NAJNOWSZE

dsa

Back to top